Ach gdyby tak każda nowa pożyczka była nową pożyczką. Najczęściej jednak człowiek kuszony hasłami i sugestiami trafia na kolejną stronę, która przepuszcza jego dane przez naście czy dziesiąt firm pożyczkowych.
Otrzymałem właśnie wiadomość, że pojawiła się nowa oferta.
Flexpożyczka, a może flexpośrednik
Nowa oferta z hasłem pożyczka w nazwie. No więc co sobie można pomyśleć? Dodatkowo na głównej stronie pojawiają się teksty typu "Twoja pierwsza pożyczka u nas?"
Na podstronach jest już lepiej bo możemy doczytać, że nie takie to "u nas" co u "naszych Partnerów"
Strona wykonana estetycznie, nie jest przeładowana informacjami, ale to raczej oczywiste - trudno zamieścić wymagania wszystkich pożyczkodawców.
Projektanci strony zapomnieli jednak o dosyć istotnym elemencie. O ile na głównej stronie po wypełnieniu "Wniosku" wymaga się od użytkownika zgody na przetwarzanie danych osobowych to na podstronach serwisu nie zawracano sobie głowy takim "szczegółem".
Po użyciu wstępnego formularza pojawia się jednak jego pełna wersja. Wówczas też uzyskujemy odpowiedź na pytanie czy flexpozyczka to tylko pośrednik. Otóż nie - w przypadku wybranej przez nas kwoty otrzymaliśmy umowę ramową pożyczki, w której to właśnie właściciel serwisu był Pożyczkodawcą.
Zagadka rozwiązana
Spróbuj złożyć wniosek aby przekonać się kto będzie Twoim pożyczkodawcą. A my wkrótce napiszemy o tej pożyczce coś więcej.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.