Wśród pożyczek wydawałoby się zachowywany jest jednakowy trend czyli więcej pieniędzy na dłużej. Widocznie jednak jakaś równowaga musi być nawet w świecie pożyczek.
Aasa i Supergrosz - większe pożyczki
Supergrosz nie tak dawno porzucił produkt w postaci chwilówki i ostatecznie oferuje pożyczki ratalne. Trzeba przyznać, że firma nie poszła na łatwiznę oferując klientom nawet 10 tysięcy złotych na 48 miesięcy. Kwota nie należy do najniższych, a okres spłaty wręcz plasuje tą pożyczkę w ścisłej czołówce.
W tym samym kierunku poszła właśnie inna, znacznie bardziej doświadczona, firma pożyczkowa Aasa. W ofercie tej firmy zwiększono wielkość maksymalnej kwoty pożyczki o całe 100% z 5 tysięcy do 10 tysięcy złotych. Zachowano jednak dotychczasową maksymalną 24 ratalną formę spłaty. To bardzo dobre zmiany zważywszy na ostatnie sygnały wskazujące, na to że Aasa otwiera się na klientów z tzw. złą historią kredytową
Wonga idzie w dół
Właśnie jakby dla równowagi inny znaczący gracz rynku pożyczek - Wonga obniża maksymalną kwotę dostępnej pożyczki o połowę. Zamiast 10 000 zł pożyczyć można już tylko 5 000 złotych. Ciężko ocenić czemu firma postępuje wbrew trendom. Może to początek końca w świetle coraz mocniejszych regulacji na rynku pożyczek pozabankowych? Może to jednak Wonga okaże się mieć lepszych analityków i taki ruch lepiej odpowiada nadchodzącym czasom? Zapewne jednak obniżenie kwoty pożyczki w stosunku do konkurencji spowoduje przepływ potencjalnych klientów w wiadomym kierunku.
Z trzech omawianych pożyczek aktualnie jako faworyta wskazałbym Supergrosz. Duża kwota pożyczki, wysoka przyznawalność i najdłuższy okres spłaty pozwalający traktować już tą pożyczkę jako pozabankowych pożyczkę konsolidacyjną to wystarczające przesłanki do tego by produkt zdobywał coraz większy udział w rynku. Gdyby jeszcze firma obniżyła koszty pożyczki, w tej kwestii wciąż króluje Wonga, co można zaobserwować w rankingu pożyczek ratalnych.