jak wystawia się firmę "za drzwi"
Na świecie różnie się dzieje. Są kraje, gdzie działalność firm pożyczkowych ujęta jest w ryzy i firmy oferują swe produkty na warunkach wręcz nieporównywalnie korzystniejszych od tego, co mamy w Polsce. Przeczytać o tym można w artykule porównującym ofertę firmy pożyczkowej, która operuje globalnie. Obraz wyłaniający się z tego porównania nie napawa optymizmem
4Finanse - jak się podpada władzy?
Są na świecie zatem kraje, gdzie instytucje nadzorujące branżę finansową mogą coś więcej niż pogrozić paluszkiem jak nasz KNF. Ot na przykład taki dyrektor Służb Nadzoru Banku Liwy powiedział m.in "Przypadki niezgodności z aktami prawnymi podważają zaufanie do systemu finansowego i jego uczestników; dlatego też nigdy nie były i w przyszłości nie będą tolerowane". A w jakiej to sprawie zabrał głos Pan dyrektor? Ni mniej ni więcej w sprawie UAB 4finance. To na Litwie właściciel takich marek jak Vivus czy SMSCredit. Tej pierwszej nie muszę chyba przedstawiać nikomu kto ma jako taką wiedzę o rynku szybkich pożyczek w Polsce. Zaczęło się można by rzec niewinnie, od ostrzeżenia jakie otrzymała firma w 2012, że m.in. nie stosuje się do zasady odpowiedzialnego pożyczania. W kolejnym roku Bank Litwy nałożył na firmę grzywnę za działania niezgodne z zasadami odpowiedzialnego pożyczania i bezpodstawne oceny zdolności kredytowej kredytobiorcy. Latem 2015 roku oberwało się po kieszeni prezesowi UAB 4finance, który otrzymał grzywnę za to, że firma którą kierował ociągała się z przekazywaniem do Banku Litwy dokumentów niezbędnych do kontroli czy firma zaczęła stosować się do wymienionych wcześniej zasad. W Polsce prawdopodobnie takie postępowanie uszłoby płazem, przy Amber Gold sprawa wygląda naprawdę skromnie. Ale na Litwie nadszedł grudzień 2015 roku i ktoś uznał, że recydywa to recydywa i należy się adekwatna kara. Stało się coś, co w świecie wirtualnym moglibyśmy nazwać otrzymaniem bana. Tak, UAB 4finance, a wraz z nim
Vivus i CreditSMS dostały zakaz działalności na Litwie.
Oczywiście firma walczy o swoje i negocjuje z nadzorem na temat przyznanej kary, niemniej dopóki nie wywalczy innego rozwiązania, po prostu nie oferuje pożyczek konsumenckich pod wspomnianymi markami. Jeśli Nadzór nie ustąpi sprawa przeniesie się zapewne na salę sądową, a sprawy tego typu ciągną się raczej długo (np. kwestia kary z 2013 roku ostatecznie została podtrzymana wyrokiem sądowym dopiero we wrześniu 2015 roku). Można sobie tylko wyobrazić jakie straty poniesie firma w tym czasie. Warto podkreślić, że Państwo nie dorwało w ten sposób jakiejś płotki, ale poważnego gracza, który na tamtejszym rynku mikropożyczek posiada prawie 38% udziałów.
Również w pobliskiej Łotwie wydają się mieć podobne problemy z chwilówkami jak w Polsce. Dla przykładu w sprawie darmowych chwilówek da się słyszeć podobne głosy u nas i u nich:
"Darmowe pożyczki (pożyczki bez odsetek) są dużym problemem. Na początku to dobry pomysł, ale kiedy przedłużasz pożyczkę wiele razy staje się ona bardzo nie-darmowym kredytem" stwierdził szef PTAC (Litewskie Centrum Ochrony Praw Konsumenta) Baiba Vitolina.
Ta sama organizacja w wypowiedziach na temat 4Finance, wspomina że kilka lat temu firma ta została ukarana grzywną za podobne naruszenia, ale rozwiązała problemy.
W tym roku ma tu wejść w życie szereg zmian prawa, ograniczając maksymalną stopę procentową i opłaty za opóźnienia w spłacie pożyczek. W Polsce również czekamy na takie regulacje, ale raczej w strefie marzeń pozostaną warunki pożyczki takie jak opisywaliśmy na przykład w Niemczech.
Wszystkie opisane oferty omówione są szczegółowo na stronie organizatora oraz w naszej stale aktualizowanej Bazie Pożyczek