Na rynku pojawił się nowy BIG, którego nazwa zawiera się w czterech literach KIDT. Jeśli zaglądaliście już do naszego słowniczka pożyczkowego wiecie już, że to BIG numer 5. Jeszcze czwarty dobrze nie dał się ludziom we znaki, a tu kolejny. Jest się czego bać?
Według mnie rynek BIG-ów na wiele lat został podzielony na wielką trójkę KRD, Infokonsument i Infomonitor (kolejność przypadkowa). O nich w zasadzie każdy słyszał, o KBIG który powstał jako czwarty słyszał mało kto i w sumie pożyczkobiorcom nie utrudnia życia.
Czy nowy BIG wpłynie na pożyczki?
Podział, o którym wspominałem powyżej wydaje się w zasadzie nieodwracalny. Chociaż na rynku telekomunikacyjnym zanim pojawił się Play też wydawało się, że poza wielką trójką nikt już nie jest w stanie na nim zaistnieć. Nie bez przyczyny wspominam o telekomach, gdyż nowa lista dłużników wydaje się celować tylko w określoną część rynku. Rozwińmy zatem skrót KIDT - Krajowa Informacja Długów Telekomunikacyjnych BIG S.A.
Wydaje się zatem, że KIDT ma zamiar zostać tym czym jest BIK dla banków czy PWIP dla chwilówek - wewnętrzną bazą dłużników dla firm branży telekomunikacyjnej. To spory kawałek rynku, jednak tylko kawałek i szkoda by było, gdyby na tym poprzestały ambicje firmy. Oczywiście szkoda dla niektórych, dla pożyczkobiorców to raczej dobra nowina - można mieć nadzieję, że KIDT nie będzie mieszał w zadłużeniach pożyczkowych, ani nie wejdzie w krąg zainteresowań firm pożyczkowych. Skoro KBIG po tylu latach doczekał się jedynie szczątkowego udziału w weryfikacji klientów pożyczek (np. TakTO), to nowy gracz, który nie ma aspiracji nie doczeka się tego udziału nigdy.
Na dzień dzisiejszy można zatem założyć, że dla klientów firm pożyczkowych KIDT nie stanowi źródła do niepokoju, nie będzie miał wpływu na przyznanie chwilówki czy pożyczki ratalnej.
Dla zainteresowanych tematyką polecamy stronę oferującą pomoc dla zadłużonych http://windykowani.pl/listy-dluznikow/krajowa-informacja-dluznikow-telekomunikacyjnych-big-sa